paź 24 2003

jestem idiotka


Komentarze: 0

......widzialam go......stal na wyciagniecie reki..tak blisko a zarazem tak daleko.......z poczatako nie bylam pewna....ale teraz tak..chyba mnie nie poznal....a tamten wspolny wieczor byl wspanialy.......juz mialam podejsc i zrobic z siebie kompletna idiotke gdy odszedl po gazete a potem podjechal autobus i on wsiadl........nadal sie nie zorientowal....zaluje ze stalam tam jak ciele i patrzylam na malowane wrota....w koncu raz sie zyje.......moze go jeszcze kiedys zobacze?ale czy wtedy sie odwaze?????????

.............wszystko sie gmatwa od dnia gdy go spotkalam........ale o tym potem........

lady* : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz